W poszukiwaniu straconego czasu
Dzisiejsza perspektywa 100 lat życia oznacza, że co najmniej połowę jego czasu spędzimy „serwisując się” medycznie – korzystając z przewlekłych terapii na przewlekłe choroby, a wzrost ilości chorych przewlekle niezmiennie związany jest ze starzeniem się społeczeństwa. Czy ‘serwisowanie’ się w gabinecie lekarza oznacza tylko ‘wymianę i serwis’ wybrakowanych elementów- leczenie chorób somatycznych? Warto spojrzeć na ten problem z punktu widzenia medycyny psychosomatycznej.
Depresja jest fundamentem medycyny psychosomatycznej. Występuje wszędzie tam, gdzie nie zadbano o jakość życia pacjentów, gdzie pominięto w terapii cel zasadniczy każdego działania medycznego – usprawnienie funkcjonalne, całościowe, a zadbano tylko o usprawnienie fizyczne pacjenta. Nowoczesne schematy terapii uwzględniają „czynnik ludzki” w leczeniu – subiektywne i indywidualne uwarunkowania choroby i jej rokowania.
Nowe poglądy na temat roli usprawniania nie tylko ciała, ale także psychiki zostały zawarte w wielu objaśniających teoriach, jak np. w uniwersalnym modelu działań stresorów, koncepcji osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, modelu specjalnych, „wrażliwych” typów osobowości, czy koncepcji związanej z wyborem korzystnego lub niekorzystnego stylu życia. Te poglądy kładą nacisk na świadomą modyfikację warunków, które determinują rozwój i przebieg chorób somatycznych. Współczesny styl życia, często eksploatacyjny, z nadmierną ilością pracy, brakiem satysfakcji, z poczuciem chronicznego braku sensu działań nie pozostaje bez wpływu na organizm i przyczynia się wprost do rokowania w wielu chorobach. W lutym 2014, American Heart Association uznało depresję za jedną z „oficjalnych” przyczyn podwyższonego ryzyka śmierci w ostrych zespołach wieńcowych (ryzyko: 2,3-2,9x w ciągu roku).
Zwraca się także uwagę jak determinujący dla przeżycia może być schemat postępowania psychologicznego wobec pacjentów, którzy w stanie zagrożenia życia są przyjmowani na izbach przyjęć.
Leczenie zaburzeń lękowych i depresyjnych, towarzyszących chorobom somatycznym, nie jest współcześnie trudne ze względu na dostępność do skutecznych i bezpiecznych leków. Nie przypadkiem, najczęściej wykorzystywane w medycynie psychosomatycznej są te leki przeciwdepresyjne, które charakteryzuje największe bezpieczeństwo stosowania (tianeptyna, sertralina, escitalopram, trazodon). Środki te mogą i powinny być stosowane przez każdego lekarza. Niemal zawsze należy stosować je długotrwale, początkowo lecząc zaostrzenie, a następnie – profilaktycznie, chroniąc przed nawrotami depresji. Ich zastosowanie, połączone z komunikatywną, dającą poczucie bezpieczeństwa, relacją z lekarzem, daje znaczące efekty w każdej terapii choroby psychosomatycznej.